Gdy jesteś głodny wrażeń – najedz się MTsowaniem!

14 stycznia 2019

Wyznaję zasadę, że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny. Raz zwątpiłam – po otrzymaniu pozytywnej informacji zwrotnej po odbytej rekrutacji sądziłam, że to jakiś szalony przypadek. Myliłam się na 50%. Nie był to przypadek, ale z pewnością coś szalonego!

Aktualnie powoli zmierzam ku końcowi 3-miesięcznego wdrożenia. Za sobą mam tysiące kilometrów, setki godzin w pociągu, jeszcze więcej poznanych ludzi i wiedzę na temat funkcjonowania całej spółki, która mimo horrendalnie powiększonej perspektywy, wciąż wydaje się być kroplą w morzu.

Jeśli uważasz, tak jak ja na starcie, że hasło ,,W Eurocashu pewna jest tylko zmiana” jest przekoloryzowane – na pewno się dasz szybko zaskoczyć! Zaplanować możesz swój cel, jednak już sam początek to droga, przy której nawigacja czasem świruje i zmienia kierunek z dnia na dzień! 😉 Tyczy się to nie tylko zmian w harmonogramie i miejsc docelowych podróży w danym tygodniu, ale także zmiany swoich wcześniejszych ukierunkowań i przekonań, dzięki dostrzeżeniu nowych możliwości.

W dodatku, nie ma nic ciekawszego niż zbaczanie z trasy i poznawanie nowych miejsc, których wcześniej się nie planowało odwiedzić. Obok niezmierzonej dawki wiedzy, spotkań z ciekawymi ludźmi i obserwacji przeróżnych stylów pracy, czas wdrożenia to też niezła wycieczka krajoznawcza. Rozstrzał odwiedzonych miejsc na mapie, w przeciągu tygodnia, potrafi zrobić wrażenie! A każdy dzień zaskoczyć czymś nieznanym, mimo że nabiera się przekonania, że już nic nas w tej nowej rzeczywistości nie zdziwi.

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że miniony okres był przygodą pełną tylko pozytywnych wrażeń. Nie raz dało się odczuć frustracje w związku z nie pierwszą w tygodniu zmianą hotelu, czy niezmierzonymi godzinami spędzonymi w podróży. Był to niełatwy czas zmuszający do wielu poświęceń i wyłączenia się ze swojej wcześniejszej codzienności. Czy było łatwo? Nie, ale zdecydowanie warto!

Każde kolejne odwiedzone miejsce było połączeniem do kropki, którą narysowało się w głowie wcześniej, setki kilometrów dalej. Świadomość jak funkcjonują poszczególne odłamy firmy od podstawowego stanowiska i dotknięcie tego własnymi rękoma daje niepowtarzalną szansę na poznanie tak wyjątkowej spółki.

Przede mną wciąż nieznane i ekscytacja nie gaśnie – utwierdzona w myśli, że trafiłam we właściwe miejsce, we właściwym czasie jestem gotowa, by podejmować kolejne wyzwania!

Natalia Sas

Natalia Sas